wtorek, 9 lutego 2021

trwają prace

 Trwają zaawansowane prace nad polską szczepionką na COVID-19. Koszt produkcji jednej dawki ma wynieść ok. 1 euro, czyli 4,50 zł. Naukowcy chcą niedługo rozpocząć testowanie na zwierzętach. Preparat, dzięki zastosowanej technologii, ma być łatwy w przechowywaniu.Nasza szczepionka to szczepionka drugiej generacji, oparta na nieco starszej technologii - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Tomasz Ciach, biotechnolog z Politechniki Warszawskiej. Razem z zespołem zajmuje się on utworzeniem polskiej szczepionki na COVID-19.a gdzie są, załatwione przez ciebie u Donka z płową grzywą, szczepionki, o których to bredziłeś w kampanij? Czy było to kolejne, intencjonalne, minięcie się przez ciebie z prawda, by dalej siedzieć na prezydenckim stolcu i udawać, że jesteś prezydentem?Mielismy byc zaszczepieni jako pierwsi na swiecie. Kto z tego zrezygnowal i jakim prawem? Ktos kto zrezygnował z amerykanskiej szczepionki wynegocjowanej przez dude, powinien stanac przed Trybunalem Stanu.

Prace nad polskim preparatem przeciwko COVID-19 ruszyły w kwietniu 2020 roku. Był to początek epidemii koronawirusa w Polsce. Aktualnie naukowcy przekazali, że są gotowani na to, aby rozpocząć testowanie na zwierzętach. przekazał, że zastosowana technologia w polskiej szczepionce na COVID-19 jest podobna do tej, której użyto w produkcji szczepionki na żółtaczkę wszczepienną typu B.Dzięki temu utworzyli nowoczesne laboratoriumo jakby mogło być inaczej.... szczepionka będzie najtańsza a zarazem najlepsza, łatwa w przechowywaniu i szybka w produkcji....... jest tylko jedna malutka wada....nigdy nie powstanie ale w necie dużo szumu i dużo się dziejeNarodowa szczepionka. Nawet nie skonczyli 1 fazy. Brak laboratorium o linii  wypompowywanie wody Nadarzyn  produkcyjnej nie wspominając- kraj z kartonu. Polska jest daleko za czołówką świata a dzieki pis mamy wspaniałe dzieła narodowe. Jak choćby szpital Narodowy na stadionie na 1000 miejsc gdzie leczonych jest 50 osób a koszt to setki milionów

Aktualnie zespół poszukuje laboratorium, w którym będzie mógł przetestować swój preparat na zwierzętach. Ten proces ma trwać od trzech do sześciu miesięcy. Problem z pieniędzmi pojawi się na kolejnym etapie. Chodzi o badania klinicznie, czyli tzw. testy na ludziach.Polska szczepionka powstanie jak już wszyscy będą zaszczepieni obcymi szczepionkami. Swoją droga szkoda ze Poznań, Wrocław, Gdański itp. nie dogadali się by stworzyć zespół - tylko każdy SAM chce i gówno z tego wyjdzie.Nie było więc prawdą, jak podawała swego czasu TVP, że Polska "zrezygnowała z dodatkowych zamówień w imię solidarności europejskiej". Tak, zrezygnowała, ale nie z dodatkowych zamówień i nie z powodu solidarności europejskiej. Tyle w tym prawdy, jak w tym kawale, że w związku Radzieckim rna Placu Czerwonym rozdaje się samochod

- Sam pierwszy etap to koszt kilku milionów euro. A są to trzy etapy. Do tego potrzebny jest już inwestor, najlepiej firma farmaceutyczna z wiedzą i zapleczem do produkcji szczepionek lub choć białek rekombinowanych - powiedział twórca polskiej szczepionki na COVID-  19.opracowana,przetestowana,zostaną na to wydane duże pieniądze z budżetu państwa,wszystko OK!Pojawia   http://udraznianie.waw.pl/udraznianie-rur-nadarzyn/  się kolejny problem ,moim zdaniem nie do rozwiązania, gdzie ona ma być produkowana?Wszystkie zakłady farmaceutyczne,produkujące leki zostały sprzedane w ramach reprywatyzacji przez Lewandowskiego i w czasach rządów SLD,gdy premierem był L.Miler,więc gdzie teraz te szczepionki mają być wyprodukowane?!

Naukowiec dodał, że zespołowi nie udało się otrzymać polskiego grantu na badania. Jest szansa na to, że dodatkowe pieniądze na dalsze badania przekaże Ministerstwo Edukacji i Nauki.Od badań na zwierzętach, poprzez badania na ludziach aż do zatwierdzenie szczepionki minie ze 2 lata.

Jeśli wszystko pójdzie dobrze.rodzki nic nie miał załatwiać. Polska miała dostać część z puli dla Unii. Jeśli chodzi o tę amerykańską, Moderny, to Polska sama zrezygnował z połowy przydzielonej jej puli. Podobnie zrobiły niektóre biedniejsze kraje (Europa Śr.-Wsch. i Płd.) licząc na o wiele tańszą szczepionkę Astry-Zeneki. Tę zwolnioną ilość wykorzystały Niemcy. Niestety, zatwierdzenie tej szczepionki przez UE przeciągnęło się i to był jeden z powodów mniejszych dostaw dla Unii a więc i Polski.

Takie informacje można było wyczytać w Internecie ok. połowy stycznia.

Cieszę się, że Polacy pracują nad szczepionką i życzę im sukcesu, ale ten hurraoptymizm trochę mnie niepokoi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz